Ocean Lemoniady

Oazy na pustyni: dynamika upadku (i wzrostu) miast w Polsce

Upadek średnich miast w Polsce nie jest już żadną tajemnicą. Ktokolwiek nie optuje za modelem rozwoju polaryzacyjno-dyfuzyjnego, rozpoznaje zjawisko to jako problem. Przeważnie dyskutuje się o tym w kontekście deglomeracji administracji państwowej: zapewne słusznie. Ale kłopoty z wieloma prędkościami rozwoju mają szersze implikacje. Przykładowo, kwestia mieszkaniowa nie wygląda dla wszystkich tak samo jak z perspektywy [...]

30 V 2022

Upadek średnich miast w Polsce nie jest już żadną tajemnicą. Ktokolwiek nie optuje za modelem rozwoju polaryzacyjno-dyfuzyjnego, rozpoznaje zjawisko to jako problem. Przeważnie dyskutuje się o tym w kontekście deglomeracji administracji państwowej: zapewne słusznie. Ale kłopoty z wieloma prędkościami rozwoju mają szersze implikacje. Przykładowo, kwestia mieszkaniowa nie wygląda dla wszystkich tak samo jak z perspektywy Warszawy, Krakowa, Poznania, Wrocławia i Trójmiasta. Głosy o wykluczeniu komunikacyjnym również dobiegają przeważnie z metropolii – jako wspomnienia z dorastania na prowincji.

Można mnożyć przykłady. Tymczasem idzie o to, żeby zacząć od zapoznania się z faktami. Nieopracowane statystyki demograficzne zaciemniają obraz sytuacji. Rozwój metropolii już dawno przekroczył ich granice: suburbanizacja i rozlewanie się przedmieść to nic innego jak funkcja kryzysu mieszkaniowego w miastach. Mapa przedstawia obszary miejskie, w których doszło do znaczących zmian w stanie ludności w pięcioleciu 2015-2020. Tam, gdzie są one wyznaczone, pod uwagę brano funkcjonalne obszary miejskie (functional urban areas, FUA) wg GUS. Dla mniejszych miejscowości uwzględniano gminę miejską i bezpośrednio sąsiadujące gminy wiejskie. W przypadku gmin miejsko-wiejskich, przeważnie obejmujących najmniejsze miasta, za obszar miejski uznawano całą gminę. Każdy wzrost liczby ludności (oznaczany kolorem zielnym) interpretowano jako znaczący. W przypadku spadków (oznaczanych kolorem czerwonym), dla funkcjonalnych obszarów miejskich znaczące były obniżki stanu o min. 1%, zaś dla pozostałych obszarów o min. 4%.

miasta_demografia

Poza wielkimi miastami (Warszawa, Kraków, Poznań, Wrocław, Trójmiasto, Lublin, Toruń, Rzeszów, Białystok, Olsztyn, Zielona Góra), wzrost odnotowuje się w 3-4 większych obszarach:

  • w Polsce południowo-wschodniej na północny zachód od Rzeszowa (okolice Mielca), a także na Sądecczyźnie i Podhalu,
  • w Poznańskiem,
  • w okolicach Trójmiasta i na Kaszubach.

Zwłaszcza w dwóch ostatnich wypadkach (a nade wszystko w Poznańskiem) wzrost może być do pewnego stopnia funkcją ekstremalnego urban sprawlu metropolii, choć – być może przez dyletantyzm – nie udało mi się dotrzeć do literatury poświadczającej to zjawisko.

 Przede wszystkim jednak dają się zaobserwować dwa duże wyludniające się obszary:

  • pas Polski centralnej od Zamościa, przez Centralny Obszar Przemysłowy, aż po Konin i Włocławek,
  • pas śląsko-sudecki od Zagłębia Śląsko-Dąbrowskiego po aglomerację sudecką z Wałbrzychem i Jelenią Górą.

Przyczyny nie są tajemnicą: upadek gospodarki realnej opartej na produkcji w tych rejonach oraz negatywny wpływ centralizacji skupionej na Warszawie.

Konkluzje? Jeżeliby naprawdę chcieć politycznie reagować na kryzys mieszkaniowy, trzeba wyobrazić sobie energiczną interwencję w rosnących metropoliach i jednocześnie atrakcyjny program dla miast w stagnacji.

 

... 0 komentarzy

Wyniki wyborów do rad powiatów i gmin 2002-2018

Jak zmieniała się koniunktura polityczna w kolejnych polskich wyborach lokalnych? Zagregowane, zwizualizowane dane okazały się wyjątkowo trudne do odnalezienia. I, rzeczywiście, trudniej tu o spójny obraz, bo w wielu gminach i powiatach wygrywają komitety „bezpartyjne”. W istocie tego rodzaju bezpartyjni przeważnie już byli lub stawali się częścią określonego układu partyjnego: ale to już żmudna robota [...]

10 I 2021

Jak zmieniała się koniunktura polityczna w kolejnych polskich wyborach lokalnych? Zagregowane, zwizualizowane dane okazały się wyjątkowo trudne do odnalezienia. I, rzeczywiście, trudniej tu o spójny obraz, bo w wielu gminach i powiatach wygrywają komitety „bezpartyjne”. W istocie tego rodzaju bezpartyjni przeważnie już byli lub stawali się częścią określonego układu partyjnego: ale to już żmudna robota dla badaczy sieci społecznych. Póki co prosta wizualizacja największych komitetów w radach gmin i powiatów po wyborach samorządowych 2002-2018. Można na jej podstawie zapewne wysnuć dość dowolne wnioski, czy to o upartyjnieniu, czy o bezpartyjności samorządu, o inercji lub o roli struktur, o wzroście bądź stałości polaryzacji. Tym jednak nie będziemy się zajmować tu i teraz.

2002Wybory do rad powiatów i gmin z 2002
2006
Wybory do rad powiatów i gmin z 2006
2010
Wybory do rad powiatów i gmin z 2010
2014
Wybory do rad powiatów i gmin z 2014
2018
Wybory do rad powiatów i gmin z 2018

... 0 komentarzy

COVID19 and mortality statistics in Southeastern Europe

Uncertainty about the state and its reactions connected to the pandemic, as well as the state of public services, which since decades is unsatisfactory, are all sufficient grounds to protest. It has already happened in Serbia, where all restrictions were lifted last month. The epidemiological situation deteriorated quickly, but slow enough to hold elections, boycotted [...]

10 VII 2020

Uncertainty about the state and its reactions connected to the pandemic, as well as the state of public services, which since decades is unsatisfactory, are all sufficient grounds to protest. It has already happened in Serbia, where all restrictions were lifted last month. The epidemiological situation deteriorated quickly, but slow enough to hold elections, boycotted by the liberal opposition, which led to power consolidation of the EU-supported neoliberal populist Aleksandar Vučić.

News about the pandemic may be very contradictory. We know that local outbreaks may have a very dramatic impact, as it was the case in Serbian Novi Pazar or Polish industrial region of Silesia. On the other hand, it is a well-known fact that up-to-date the COVID19 epidemic has a less severe course in Eastern European countries. There are many speculations about the reasons, various experts quoting early introduction of the lockdown and lower social mobility.

Statistics on COVID19 are prone to error, not due to any conspiracy, but because of varying methodologies of testing and counting victims. What without any doubt illustrates the dramatic course of the pandemic in the West very well, is the statistics on mortality in general, prepared by the excellent EuroMOMO initiative.

What stayed slightly out of sight of such studies, was the situation in the non-EU Balkan countries. I gathered official data on mortality in these countries, including some other for comparison. The numbers were available in various statistical publications [1]. For the sake of comparison, I have counted 2014-2020 mean and compared it with the values for 2020. The results are presented below.

 Month I II III IV V VI
Balkans
Croatia -8,45% -5,02% -6,30% 7,84% -7,51%  
Federation of Bosnia & Herzegovina -13,59% 0,32% -11,49% 7,97%    
Macedonia -11,32% -5,79% -8,22% -2,73%    
Montenegro -8,66% 2,98% -2,72% -12,96%    
Serbia -0,58% -2,87% -10,69% 3,12% 1,81%  
Slovenia 0,98% 4,29% -0,05% 1,03%    
Eastern Europe
Czech Republic -3,25% -1,68% -1,22% 1,33%    
Poland -3,11% -3,77% 0,73% 3,34% 3,47%  
Western Europe
England & Wales -0,07% -6,17% 2,83% 70,68% 18,78%  
France -2,44% -1,72% 14,02% 31,44% 1,96%  
Germany -2,82% -4,84% -3,21% 7,16%    
Sweden -5,33% -5,49% 0,31% 30,08% 16,69% 1,80%

As we can see, the numbers prove the fact that the Western European countries were far more struck with the disease. The figures for the Balkan countries are more or less similar to those from other Eastern European countries. However, the most current massive outbreaks in Serbia should be a reminder that resigning from any precautions may have serious consequences.

On the other hand, given that precautionary measures have been relaxed in many other countries, it seems to be unreasonable to blame the Serbian society for irresponsibility. One can only speculate about possible serious failures of public health survellance. At the moment, there only remains some slight hope that confirmed causes of new outbreak will be brought to light soon, although nothing is sure in the current tense political climate.

[1] Sources

... 0 komentarzy